Burial to bardzo intrygująca postać w muzycznym świecie. Długo nie było wiadomo, skąd się wziął, kim jest. Słyszeliśmy tylko jego muzykę, nie wiedząc, kto za tym stoi. W jednym z wywiadów dla brytyjskiego magazynu Guardian artysta powiedział, że tylko pięć osób z jego otoczenia wie, czym on się w ogóle zajmuje.
Burial to producent z południowej części Londynu, a więc z tego miejsca, które jest już niejako kolebką dubstepu. Żyli i tworzyli tam sami prekursorzy gatunku jak DJ Hatcha, Digital Mystikz czy Loefah. Uczył się od najlepszych – nic więc dziwnego, że sam Burial stał się klasą samą w sobie. Jego EP-ka South London Boroughs z 2005 roku wykraczała muzycznie daleko poza granice ówcześnie pojmowanego dubstepu. I tak jest do dziś.
Burial tworzy zupełnie nową jakość, jest perełką w dubstepowych klimatach. Doceniło go tysiące ludzi na całym świecie, którzy z niecierpliwością czekają na każde nowe wydawnictwo tego artysty. Sam producent nie każe długo czekać – niemalże dokładnie rok po Truant / Rough Sleeper – daje nam kolejną EP-kę. Ukaże się ona 16 grudnia nakładem wytwórni Hyperdub, z którą Burial współpracuje od początku kariery. Tytułu jeszcze nie podano, ale na pewno możemy się spodziewać trzech utworów, czyli 28 minut wyśmienitej muzyki, prosto spod ręki mistrza.