Franc Moody / mat. prasowe

Franc Moody w Warszawie

Młody londyński kolektyw wpadnie do klubu Hydrozagadka w ramach trasy, na której sporo koncertów jest już wyprzedanych.

To nic dziwnego. Chociaż Franc Moody to debiutanci, dostarczają słuchaczom tego, czego w muzyce ostatnio brakuje – dużej dozy tanecznego funku i ociekającego basem groove. Kolektyw wbił się do powszechnej świadomości EP-ką Dance Moves, która ukazała się w 2018 roku i zawierała przebojowy utwór Dopamine.

Ten materiał miał w sobie brzmienie wczesnego Jamiroquai, funkowe przymiarki Daft Punk z czasów Random Access Memories czy nawet taneczne zacięcie złotej ery Prince’a. Londyńczycy pogrywają również z french housem, który przebija się w utworach dzięki syntezatorowemu rytmowi, wchodząc też na nu-dance’owe terytorium revivalu lat siedemdziesiątych.

Artyści właśnie zapowiedzieli wydanie swojego debiutanckiego albumu długogrającego. Znamy już trzy single, które go promują. Są to Dream in Colour, Terra Firma i najnowszy Skin on Skin. Płyta Dream in Colour ukaże się 28 lutego.

W sam raz przed warszawskim koncertem. Odbędzie się on bowiem 18 marca w klubie Hydrozagadka. Bilety, w cenie 69 PLN, można kupić tutaj. Zachęcamy do zrobienia tego już teraz, bo wszystko wskazuje na to, że po premierze płyty Franc Moody będą na ustach wielu.