/ fot. Progresja

The War on Drugs po raz pierwszy w Polsce

Jeden z najważniejszych obecnie amerykańskich zespołów w końcu zawita do Polski na jedyny koncert.

Mowa oczywiście o The War on Drugs, projekcie, w którym kluczową rolę odgrywa Adam Granduciel. Grupa istnieje już od niemal dwóch dekad, wydała pięć albumów studyjnych i na stałe wryła się w rockowy krajobraz, co ukoronowała niedawna nagroda Grammy.

Historia zespołu to zapis ciągłego pięcia się w górę: i artystycznego, i komercyjnego (co może być jednak zbyt dużym słowem). Ich pierwszy album, Wagonwheel Blues, ukazał się w 2008 roku. Wtedy w składzie jeszcze znajdował się Kurt Vile, który jednak niedługo potem odszedł z zespołu i poświęcił się karierze solowej, skądinąd bardzo udanej. Kolejna płyta, Slave Ambient, jeszcze wyraźniej wskazała na potencjał Amerykanów i ich umiejętność podszywania indie rocka i shoegaze americaną.

Ostateczny sukces związany z realizacją potencjału udało się jednak osiągnąć dopiero w 2014 roku dzięki płycie Lost in a Dream. Album nie tylko znalazł się na wielu listach albumów roku (Pitchfork #3, Consequence of Sound #1, Stereogum #2, NME #2), ale też stał się bardzo wyraźnym przełomem w stylu grania zespołu: Adam Granduciel z kolegami postawił na przekonujący Heartland rock, odwołujący się do Bruce’a Springsteena i Toma Petty’ego, nie porzucając jednocześnie bardziej rozmarzonej dream popowej otoczki. Taki miks pozwolił grupie stać się prawdziwą koncertową maszyną, porywającą tłumy, nie tylko w Stanach Zjednoczonych.

The War on Drugs nie zamierzają porzucać tej stylistyki. Tak brzmiał album A Deeper Understanding z 2017 roku, taki klimat ma również I Don’t Live Here Anymore sprzed dwóch lat, chociaż w tle pojawiają się gdzieś odwołania do synthpopu. Ta pierwsza płyta zresztą okazała się dla zespołu w pewien sposób przełomowa – przyniosła nagrodę Grammy w kategorii Best Rock Album. W tym roku utwór Harmonia’s Dream jest natomiast nominowany w kategorii Best Rock Song. Musiało minąć prawie dziesięć lat od przełomowego albumu, żeby komitet w końcu zaczął dostrzegać grupę.

The War on Drugs pełny potencjał osiągają na żywo (jeden z wielu dowodów tutaj). Są jednym z najbardziej pożądanych zespołów koncertowych, ale nie mieli jeszcze okazji zagrać w Polsce, nawet na dużym festiwalu. Tym bardziej cieszy, że teraz pojawią się na oddzielnym koncercie. Wszystko to 12 czerwca na Letniej Scenie Progresji. Bilety na to wydarzenie można kupić tutaj. Serdecznie zapraszamy!