Death Grips / mat. prasowe
Death Grips na podwójnym koncercie
Szybki sold-out i druga data: eksperymentalny skład Death Grips ma w Polsce rzesze fanów.
Na początku czerwca Amerykanie z Death Grips zagrają w Polsce dwa koncerty. Przez pewien czas wydawało się, że dalsze istnienie grupy jest zagrożone i ich koncert na Open’er Festival w 2019 roku był ostatnią wizytą w naszym kraju, jednak projekt nie ogłosił rozpadu, a wręcz przeciwnie: międzynarodową trasę.
Nie zmienia to jednak faktu, że od premiery płyty Year of the Snitch w 2018 roku Death Grips nie wydali nowego materiału (wyjątkiem kolaż dźwiękowy Gmail and the Restraining Orders, który jednak nagrany został długo przed premierą), a fani już tęsknią za szalonym brzmieniem zespołu, który kilka razy odmieniał reguły rapu i hip hopu. Czy to za sprawą agresywnego mixtape Exmilitary, czy uznanego za jeden z najlepszych albumów ubiegłej dekady The Money Store albo wynoszącego sampling na inny poziom The Powers That B. Death Grips bezsprzecznie są jedną z najważniejszych rapowych grup ostatniej dekady i krajobraz gatunku, ale też ogólnie muzyki popularnej, bez ich wpływu prezentowałby się zgoła odmiennie i z pewnością mniej ciekawe: dodali przecież od siebie gen szaleństwa. Do inspirowania się Death Grips przyznali się m.in. Kanye West, David Bowie czy Machine Girl.
Koncerty Death Grips na żywo na długo pozostają w pamięci, głównie ze względu na ekspresję MC Ride i testujące wytrzymałość słuchaczy bębnienie Zacha Hilla. Amerykańska część trwającej obecnie trasy koncertowej udowodniła, że grupa nie straciła ani trochę energii i witalności, a setlisty dają wgląd w całą dyskografię zespołu, mieszając największe hity i mniej znane kompozycje. To prawdziwa gratka dla każdego, kto miał do czynienia z muzyką Amerykanów.
Death Grips zagrają w Polsce dwukrotnie. Koncert w warszawskim klubie Stodoła 6 czerwca jest już wyprzedany, ale na występ w tym samym miejscu dzień wcześniej wciąż dostępne są bilety. Można je nabyć w cenie 130 PLN pod tym linkiem. Wydarzenie organizuje agencja Live Nation.