Mura Masa / mat. prasowe

Mura Masa w Progresji

Producent powróci do Polski na solowy koncert.

Jeśli sięgniemy pamięcią do czasów sprzed pięciu lat, łatwo sobie przypomnieć, że planowany na marzec 2020 roku koncert Mura Masa, który miał promować jego album R.Y.C, był jednym z pierwszych wydarzeń w Polsce odwołanych z powodu pandemii. Od tego czasu producent wydał dwie kolejne płyty, jedną EP-kę i wystąpił w Polsce jako headliner OFF Festival. Teraz wraca na koncert klubowy.

Po premierze R.Y.C Mura Masa nie mógł za bardzo koncertować, co mogło przyspieszyć powstawanie kolejnej płyty. Demon Time ukazała się dwa lata później i w odróżnieniu od trochę surowego i brudnego poprzednika postawiła na ciepłe, taneczne brzmienie, podbijane 2-stepem, hip hopem czy UK bassem. Imponowało także grono zaproszonych gości: PinkPantheress, Shygirl, Erika de Casier, Channel Tres czy Lil Uzi Vert. To właśnie z tym albumem artysta zaprezentował się w Katowicach na OFF Festivalu.

Obecnie producent funkcjonuje w erze albumu Curve 1. Ukazał się on rok temu i bliżej mu do klasycznie house’owych brzmień. Zamiast szerokiego grona gości (chociaż gościnnie udziela się np. yeule) więcej jest w pełni autorskich kompozycji, są one bardziej rozbudowane i mniej eksperymentują gatunkowo, chociaż wciąż skakanie między stylami jest obecne. Niedawno ukazała się też EP-ka towarzysząca płycie: Curve +1. To kwadrans dodatkowych dźwięków, które poszerzają koncept płyty.

Podczas warszawskiego koncertu można się spodziewać pełnego klubowego przekroju przebojów brytyjskiego producenta. Set pełny tanecznych brzmień zabrzmi 8 listopada w klubie Progresja. Bilety, w cenie 140 zł, można kupić tutaj. Wydarzenie organizuje agencja Live Nation Polska.