Avant Art Festival 2023 / mat. prasowe

Ich trzeba zobaczyć na Avant Art Festival

Prezentujemy nasze skromne must-see Avant Art Festival. Będzie eksperymentalnie i niekonwencjonalnie.

Širom (21 września, Impart Centrum) 

Słoweńskie trio, które nie potrafi długo wytrwać przy jednym brzmieniu i konwencji. Improwizują i nie stawiają sobie żadnych barier, do folkowych aranżacji zaprzęgają coraz to nowe instrumenty i pomysły, nie wychodząc przy tym z minimalistycznego avant-folkowego stylu. Trudno opisać ich muzykę, trudno opisać okładki ich albumów, ale na pewno trzeba ich zobaczyć w akcji.

Liturgy (21 września, Firlej; 27 września, Hydrozagadka)

Jeśli w przypadku takiej imprezy jak AAF można mówić o gwiazdach czy headlinerach, to Liturgy są projektem, który z pewnością pasuje do tej kategorii. Zespół, w którego mózg stanowi Haela Hunt-Hendrix, bazuje na black metalu, ale też w każdy możliwy sposób przekracza jego bariery: zapożyczeniami z klasycznego instrumentarium, opery, awangardy, glitchu, nie stroniąc też od poruszania trudnych, ale ważnych tematów. Do tego koncertu fani odliczali czas od dawna, my też nie możemy się doczekać.

Xiu Xiu (22 września, Tamka) 

O amerykańskiej ikonie brzmienia eksperymentalnego nie będziemy się rozpisywać dużo. Odsyłamy do naszej niedawnej zapowiedzi ich polskiej minitrasy, którą przeczytać można tutaj. W maju Jamie Stewart z zespołem brzmieli świetnie, tak też będzie i teraz we Wrocławiu.

PoiL / Ueda (28 września, Pardon, To Tu)

Międzykulturowe połączenie, które idealnie się dopełnia. Prog-rockowcy z Francji grają wspólnie z japońską instrumentalistką i wokalistką Junko Uedą, napędzając awangardową moc fuzji starożytności i klasyki ze współczesnością. Album PoiL / Ueda może stanowić idealne wprowadzenie do koncertu, ale materiały z występów stawiają sprawę jasno: na żywo dzieje się tu znacznie więcej.

Sote (29 września, Komuna)

Producent Ata Ebtekar pochodzi z Teheranu i daje o tym znać w swojej twórczości. Płyty Hardcore Sounds From Tehran, Sacred Horror in Design i Parallel Persia oddają hołd jego rodzimej muzyce, nie zapominając o umiejętnym łączeniu jej z bieżącymi trendami muzyki elektronicznej: deconstructed clubem, glitchem, dronami czy progresywnym IDM-em. Inżynieria dźwięku stoi u Sote na najwyższym poziomie, a nie będzie nadużyciem powiedzenie, że jego twórczość pozwala wybrać się w podróż do Iranu, prowadzoną jednak przez bardzo nieoczywistego i lekko szalonego przewodnika.

||ALA|MEDA|| (29 września, Komuna) 

Polski kolektyw zbadał już chyba wszystkie możliwe muzyczne kierunki. Obecnie artyści są na etapie eksplorowania rejonów i rytmów latynoamerykańskich oraz afrykańskich za sprawą płyty Spectra. Vol.1. Intensywne doznania płynące z tego materiału są jeszcze bardziej potęgowane w wydaniu na żywo, z pewnością nie można pominąć więc tego występu.

Marina Herlop (30 września, Komuna) 

Utwory Mariny Herlop oferują słuchaczowi oryginalną percepcję nabytą przez artystkę dzięki klasycznemu wykształceniu muzycznemu przepuszczonemu przez kolażowe podejście do kompozycji. Marina przeplata ze sobą dźwięki, nadaje im nowe harmonie, zagęszcza brzmienie i bawi się wokalami. Zeszłoroczny album Pripyat należał do grona najczęściej komentowanych wydawnictw roku, a w drodze jest kolejna płyta artystki: zaplanowana na końcówkę października Nekkuja. Z pewnością w ramach swojego niezwykłego spektaklu Marina zdradzi też coś z tego projektu.

Więcej o programie festiwalu, dokładnej rozpisce czasowej i biletach można znaleźć na stronie imprezy i w jej mediach społecznościowych. Zapraszamy do obserwowania i udziału!