Junior Boys / fot. Thomas Neukum

Junior Boys dwukrotnie w Polsce

Duet, który niejednokrotnie odkrywał nowe emocje w wyeksploatowanych gatunkach, pod koniec sierpnia dwa razy odwiedzi Polskę.

Junior Boys to Jeremy Greenspan i Matt Didemus (chociaż jeszcze w ubiegłym wieku zamiast tego drugiego projekt tworzył Johnny Dark). Ich historia tak naprawdę zaczyna się od debiutanckiego albumu, który w 2004 roku złapał słuchaczy za serca i długo nie puszczał. Last Exit czerpał z synthpopowych podstaw, ale zamiast na rozrywkowej taneczności skupiał się na emocjach, schowanych pod kocem glitch popowych połamańców i house’owych pulsujących rytmów. Trudno powiedzieć, czy tej płycie bliżej jest do wczesnego Royksopp, trip-hopowych dokonań Massive Attack, zadumanego tańca spod znaku Orchestral Manoeuvres in the Dark i Tears for Fears czy sophisti-popu Soft Cell i Everything But the Girl. Wszystkie tropy są tutaj poprawne, a album stopniowo zdobywał status wyjątkowego, a nawet zjawiskowego.

So This Is Goodbye powtórzyło ten artystyczny sukces, chociaż nie zyskało już takiego kultowego statusu. W kolejnych latach duet raz bywał bardziej emocjonalny (Sneak A Picture), innym razem odpływał w stronę nieskrępowanej zabawy (Banana Ripple), ciągle jednak utrzymując status projektu, który bardzo pieczołowicie dopracowuje swoje kompozycje i dba o każdy najmniejszy szczegół.

Nie inaczej jest w przypadku zeszłorocznego albumu. Waiting Game to dzieło tyleż dopracowane, co wycofane. Wymagające od słuchacza czasu i uwagi, ale wynagradzające poświęcone mu minuty wyjątkową atmosferą i świetną produkcją. To płyta, która kiedyś może zyskać status kultowej – musi jednak dojrzeć przez lata słuchania jej w spokoju.

Junior Boys wystąpią w Polsce dwukrotnie: 26 sierpnia w klubie Hybrydy (Warszawa) i 27 sierpnia w klubie Blue Note (Poznań). Bilety, w cenie 110 zł, można kupić pod tym linkiem. Koncerty organizuje agencja Live Nation Polska.